poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Back to school z Laurą!

Hej ;)!

Jest to pierwszy post na moim blogu,chodź chyba milion razy podchodziłam do zakładania bloga,ale mam nadzieję,że tutaj wytrzymam dłużej niż tydzień.A,więc nazywam się Laura,mam 18 lat  i dziś przychodzę do Was z pierwszym postem z serii Back to school,a więc zaczynajmy!


Zeszyty :

Od jutra idę do klasy III liceum,mam dziewięć przedmiotów z czego tylko do czterech lub pięciu prowadzę zeszyt. W tym roku kupiłam ich aż tyle,że chyba oddam je siostrze,gdy będzie takowych potrzebować ;>

Pierwszym zeszytem jest taki oto zeszyt do biologii,kupiłam go w Empiku,
kosztował mnie jakieś 2,99 zł.Zeszyt jest 60 kartkowy,a ja jestem na rozszerzonej biologii,więc zmienianie co chwilę zeszytu będzie męczące,ale wzięłam,bo ładny! :)


Drugim zeszytem z tej samej firmy jest taki oto do chemii również kupiony w Empiku,który również przeleży w szafie,
bo chemię tak jak i biologię mam rozszerzoną,ale tutaj tak samo jak w pierwszym przypadku-kupiłam,bo ładny ;-)

Następnie mam tutaj takie trzy zeszyty z tej samej serii,które kupiłam również w Empiku,
przyciągnęły mnie swoją słodką okładką,są bajeczne!
Na pewno któryś z nich wykorzystam,skradły moje serce!
koszt takich zeszytów to 4,99 zł ;)




Tutaj kupiłam kilka zeszytów,ale z innej serii. Jest to seria RAINBOW z firmy Herlitz
pamiętam jak rok temu szukałam ich wszędzie,w tym roku kupiłam i chyba ich nie wykorzystam
<tak,wcale nie myślę> Chodź na pewno jeden wezmę do dodatkowych lekcji z niemieckiego i matmy,jeszcze się zastanowię ;P.
kosztowały jedynie 1,39 za sztukę w Carrefour


Tutaj mam taki zeszyt do polskiego,chodź wykorzystam go na drugi semestr.
ceny niestety nie pamiętam 

A tutaj drugi zeszyt do polskiego,kupiłam go w hurtowni papierniczej,kosztował mniej niż 2 zł.
Okładka nie przypadła mi do gustu,więc postanowiłam ją przerobić :) 


I tak wygląda okładka po moim przerobieniu,nie chciałam nic przyklejać,po prostu wydrukowałam
obrazek i włożyłam w okładkę. Na okładce widnieje Bolesław Prus i słynny cytat z ,,Lalki"- chciałabym zaznaczyć,że kocham tę książkę,więc pomyślałam,że będzie mi się przyjemniej uczyło z takiego zeszytu :)
Mam tutaj taki zeszyt do matematyki,60 kartkowy <tak,nie zauważyłam tego w sklepie>,więc będę na pewno go zmieniać po pierwszym semestrze,ale trudno :).

A tu moje najcudowniejsze zdobycze,najlepsze zeszyty świata,moja ukochana seria firma Paperdot robi tak cudowne zeszyty jak te! Dostępne w Empiku
cena 24,99 zł-tak,ja też się załamałam,
ale warto!! <3


Przybory szkolne :

W tym roku postanowiłam zaopatrzyć się w kalendarz szkolny,będzie to niesamowita pomoc jeśli chodzi o jakieś sprawdziany,klasówki,prace domowe i inne szkolne rzeczy.



Będąc wczoraj w Empiku zakupiłam taki kalendarz szkolny,było tyle wzorów do wyboru,że sama nie wiedziałam,który wziąć,ale wzięłam ten,który najbardziej do mnie pasuje.
Chodź jego cena to tylko 17,99 zł to moim marzeniem był kalendarz z Marilyn Monroe,cena 27,99zł skutecznie mnie odstraszyła (a szkoda!)

Następnie mam tutaj takie słodkie pudełeczko śniadaniowe z Hello Kitty,cena to około 10 zł,niestety nie wiem w jakim sklepie został kupiony,ale wiem,że znajduje się on w Fashionhouse w Gdańsku.

Fiszki! Jako,że nic nie wiem z angielskiego zakupiłam fiszki,by coś wiedzieć na lekcjach :>

Jeśli jesteśmy w temacie języków to także zakupiłam taką oto podręczną gramatykę do niemieckiego,która bardzo mi się przyda w nauce do matury (tak,zdaje niemiecki) :)


mazaki,highlightery,kolorowe długopisy,kredki- TAAAK!
uwielbiam mieć ładny,kolorowy zeszyt,więc musiałam zaopatrzyć się w te wszystkie akcesoria :)



Zaopatrzyłam się także w dwa piórniki kupione w Empiku,chodź zamierzam jeszcze uszyć swój własny,który na pewno Wam pokażę :)

Ostatnią rzeczą jaką kupiłam są dwie teczki z folderami i taka jedna zwykła różowa teczka.


Mam nadzieję,że post się podobał i zachęcam do komentowania :)